piątek, 20 września 2013

Mamine urodziny


W tym roku miałam wyjątkowe szczęście, ponieważ urodziny mojej mamci wypadają akurat jak wracamy z letnich wakacji. Dzięki temu z okazji jej urodzin mogę przywieźć jej w prezencie coś unikatowego, bo nie do dostania w Polsce...



Co podarować mamie, aby prezent chwycił za serce, ale nie zamienił jej urodzin w jarmark z błyskotkami i kosmetykami? Każdy, kto etap laurek, wierszyków i przedszkolno-szkolnych rękodzieł ma już dawno za sobą, co roku musi zmierzyć się z tym problemem. Dorosłe dzieci muszą trochę pokombinować, żeby kolejne urodziny rodzica nie wyglądały znowu tak samo.

No i co by tu kupić...? Kwiaty - nie na tą okazję, bo to w końcu urodziny a nie Dzień Matki, czekoladki – zbyt banalne… Na tą okazję potrzeba prezentu, który będzie i osobisty, i uniwersalny, ale przede wszystkim elegancki...

Tak jak wspominałam na początku w tym roku miałam nieco ułatwioną sprawę:

  1. moja mama uwielbia próbować różne nowe smaki i rodzaje czerwonego wina
  2. miejsce,w którym spędzaliśmy tegoroczne wakacje słynie z produkcji pysznych i wyjątkowych w smaku win 
Decyzja była więc dosyć prosta... postawiłam na wino.

Schody zaczęły się dopiero w momencie wyboru - wąchaniu i smakowaniu różnych lokalnych wyrobów nie było końca, a ponieważ nie mogłam się zdecydować wybrałam ostatecznie dwa, ślicznie zapakowane wina:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz